01/10/2011

Polowanie zbiorowe na jelenie w obwodach 84 i 89


Obecni na polowaniu:

Pokot:
  1. Ireneusz Ożóg, sekretarz, prowadzący
  2. Piotr Gawlicki, prezes
  3. Krzysztof Szewczyk, gość
  4. Zenek Dyś
  5. Stanisław Lichoń
  1. Andrzej Szreder
  2. Marek Szymborski
  3. Agata Murawska, stażystka
  4. Andrzej Kistowski, post-stażysta
  5. Krzysztof Sulima, post-stażysta

  • łania x 3, Piotr Gawlicki, król

Pierwszy raz od niepamiętnych czasów koło zorganizowało polowania zbiorowe już od początku października. Jednak tak jak w ubiegłym roku, kiedy polowania zbiorowe rozpoczęto od polowy października, zaplanowano do odstrzału tylko jelenie, a w tym przede wszystkim łanie, które ze względu na krótki okres dozwolonego polowania, dość trudno przychodziło wykonać zgodnie z planem. Tak więc w tym roku w pierwszy dzień sezonu odstrzału łań odbyło się pierwsze polowanie zbiorowe. Bez psów, z małą liczbą naganki i z zakazem strzału do innej zwierzyny, na zbiórkę w Trąbkach Wielkich przyjechało 7 myśliwych.

Prowadzący Irek Ożóg postanowił rozpocząć polowanie od miotu na łąkach ełganowskich. Małe numery od 1 do 3 wysłał za rzekę od wsi Czerniewo, gdzie na polu rozstawili się po kolei Andrzej Szreder, Stasiu Lichoń i prezes Piotr Gawlicki. Pozostała czwórka otrzymala stanowiska na pozostałych trzech stronach bagna. Miot okazał się bardzo szczęśliwy. Przez rzekę wyszłą z bagna chmara jeleni, w liczbie ok. 10 sztuk, w tym przede wszystkim łanie. Jelenie wybrały kierunek na prezesa, który kiedy go mijały strzelił 3 razy kładąc trzy łanie. Pozostałe jelenie poszły na stanowisko Stasia Lichonia, ale ten strzelając tylka raz pudłował. Trzeci na tej flance Andrzej Szreder mógł tylko obserwować poczynania kolegów. W ten sposób, po pierwszym miocie w sezonie polowań zbiorowych i w pierwszy dzień odstrzału łań została wykonana połowa planu, który na obw. nr 84 przewidywał 6 sztuk łań do odstrzału.

Następny mioty, w rejonie 10 przy lesie postołowskim też miał jelenie, ale wyszły one w momencie, kiedy strzał do nich byłby niebezpieczny ze względu na bliskość naganki. Zenek Dyś i Krzysztof Szewczyk wstrzymali się od strzału. Trzeci miot to las w Postołowie wzdłuż rejonu 5 i łąki, ale tutaj jeleni nie było. Potem była przerwa na posiłek z gorącym bigosem, po którym uczestnikom nie chciało się już dalej polować i towarzystwo rozjechało się do domów.


(Jakość filmu mażna poprawić zmieniając w prawym dolnym roku rozdzielczość z obecnych 360p, na 480p, 720pHD lub 1080pHD.
Czym wyższa rodzielczość, tym potrzebne jest szybsze łącze dostępu do Internetu)


       
       
       
       
       
       
       
       
       

Strona główna Kronika 2011/2012